środa, 9 października 2013

Finanse, finanse

Money, money, money...

czyli to co chyba blokuje i powstrzymuje większość tych, którzy myślą nad studiami w UK



Może tutaj dolarów nie potrzebujemy, ale funtów jak najbardziej:))

1. Czesne
Czesne na jeden rok studiów w Anglii wynosi 9 tysięcy funtów. Brzmi przerażająco?
Wcale takie nie jest. Jako obywatele Unii Europejskiej mamy prawo do aplikowania na pożyczkę studencką. Jak?
Wchodzimy na stronę :  https://www.gov.uk/student-finance-register-login , pobieramy aplikację, wypełniamy ją i wysyłamy na podany adres przed deadlinem, który jest jakoś w maju bodajże. Każdy kto dobrze wszystko wypełni pożyczkę dostanie.
Inne są zasady wobec osób, które już studiowały w Polsce, ale tutaj nie chcę się wypowiadać, bo nie znam szczegółów.
Jak wygląda spłata? Wszystko jest opisane na stronie wyżej podanej, ale w skrócie trzeba zarabiać określoną ilość funtów rocznie- coś trochę ponad 20tys,  jeśli jesteśmy w Polsce jest określona stawka jaką mamy zarabiać. Tylko gdy osiągamy ten pułap zaczynamy spłacać bodajże  9% od tej nadwyżki. Czyli jeśli zarabiamy 1000 funtów więcej niż minimum, od 1000 funtów będą nam liczyć 9%. Lepiej poczytać sobie to dokładnie na stronie, wszystko jest tam jasno opisane;)
Jeśli chodzi o czesne to jest to coś, o co tak naprawdę się nie powinniście martwić.
2. Akademik/mieszkanie
Chyba największy problem jeśli mówimy o aspekcie finansowym. mieszkanie w akademiku z natury jest droższe niż w wynajętym mieszkaniu, ale :
1. zazwyczaj odbija się to na jakości- kiedyś wstawię zdjęcia mojego mieszkania
2. W akademiku mamy szansę na życie studenckie w większym wydaniu
3. W tutejszych akademikach mamy tzw. shared flats- moje ma 6 pokoi, z 6 łazienkami i jedną dużą kuchnią z kanapą i tv
4. Z mieszkaniami bywa różnie- jak dobrze traficie, jest czysto, nie ma robaków i można żyć:) no i na pewno jest taniej

Jeśli chodzi o akademik w Londynie musimy się liczyć z kosztami ok 130-200 funtów na tydzień, z tym, że na przykład w moim akademiku płatności dokonuje się w trzech ratach. Pierwsza we wrześniu 2703 funty, druga w styczniu 2703 funty i kolejna w kwietniu bodajże 1200 funtów. Więc na sam początek trzeba skądś mieć te pieniądze- zazwyczaj od rodziców...
Potem jak się już znajdzie pracę, można odkładać na kolejne raty, ale ja już wiem, że nie odłożę 2700 funtów do stycznia, więc znowu rodzice będą musieli pomóc z tym, ze wiem, że od stycznia do czerwca zdążę odłożyć na tyle, że będę im mogła to zwrócić:)
Nie wszystkie akademiki prowadzą taki system, ale wiem, że duża część tak. 
Jeśli chodzi o mieszkanie to trzeba liczyć od 100 funtów w wzwyż, w zależności od lokalizacji i warunków. Ale na pewno ciężej będzie znaleźć coś takiego żeby mieć swój pokój z łazienką tak jak w akademiku.Tutaj płacimy albo raz w miesiącu, albo co tydzień- naprawdę różnie.

Ja na pewno na pierwszym roku nie zdecydowałabym się na mieszkanie z tego względu , że leciałam tu sama, nie wyobrażałam sobie szukać mieszkania w Polsce' nigdy nie wiadomo na kogo się jednak trafi. Obecnie nie żałuję, standard akademika wręcz hotelowy, a jednak żyję wśród studentów:)

3. Jedzenie i szeroko pojęte życie
To totalnie zależy od tego jakie życie się prowadzi. Ja wydaję ok 20 funtów tygodniowo na jedzenie i wiem, że moje współlokatorki podobnie. A nasza lodówka wygląda tak:




Więc chyba nie najgorzej jak na studentki:))

Opłaca się kupować w dużych supermarketach na tzw. deals - 2 za 3 itd... My mamy blisko sklep ASDA i Tesco :)) osobiście polecam ASDĘ.

Przed wyjazdem należy sprawdzić co macie w kuchni mieszkania czy akademika, u mnie oprócz czajnika i mikrofalówki nie było nic! więc trzeba uwzględnić to w kosztach - wszystkie artykuły do kuchni są w bardzo podobnych cenach do Polskich, czasem nawet lepszych.
4. Imprezy
Wejście do klubu kosztuje ok 5-10 funtów, do tych bardziej ekskluzywnych 20. Piwo w klubie, wódka z redbulem czy cokolwiek- ok 4 funtów
W pubie trzeba się liczyć z kosztem 3-4 funtów
5. Jedzenie na mieście/kawa
Jedzenie na mieście jest drogie, ja osobiście jadłam może raz- trzeba wydać ok 7-10 funtów...
Kawa- na uniwersytecie między 1-2 funty, za dwa funty ma się już ogroooomną kawę, na mieście 2-2,5 funta trzeba liczyć:)
6. Transport
Po przyjeździe aplikuje się na tzw. Oyster Student Card, która daje nam 30% zniżki na wszystkie przejazdy. Ja kupuję miesięczną kartę na strefy 1-4 (autobusem można wtedy jeździć wszędzie) za 117 funtów. Tygodniowo jest to koszt ok 30 paru funtów. Wiadomo, że im mniej stref wykupujemy tym taniej. 
Wszystkie infromacje i cennik dla studentów tutaj:
http://www.tfl.gov.uk/tickets/14312.aspx
Jeśli chodzi o pociągi jest zabójczo drogo. Lepiej sprawdzać wcześniej i próbować rezerwować online... 


:) Miłego tygodnia wszystkim!

6 komentarzy:

  1. Czy mogłabyś dodać opcję obserwatorów? :)
    Ciekawy blog.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego co się orientuję to mam włączoną tę opcję, bo wyświetla mi, że mam 1 obserwatora...:) przeszukałam ustawienia i nie znalazłam nic co by wskazywało na to, że nie można obserwować bloga.. :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Halo ile zdawałaś przedmiotów rozszerzonych ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 wiem, ze gdzies na stronie piszą, że powinny być 4, ale i ja i osoby z Polski, które znam zdawały po 3:)

      Usuń
  4. Na czym polega dobre wypełnienie podania o pożyczkę? Bo spotkałam się z osobami, którym odrzucili.
    a @Karolinie S. chyba chodzi o to, byś dodała gadżet na pasku bocznym, na którym da się kliknąć "Obserwuj" i zobaczyć kto jest obserwatorem :)

    P.S. Tym 1 obserwatorem jestem ja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia potwierdzenia tożsamości, podpisów itd. Mi osobiście po wysłaniu podania napisali, że nie logą potwierdzić mojej tożsamości, a miałam zrobione to notarialnie. Dali mi termin na poprawienie tego. Zadzwoniłam i okazało się, że jest to ich błąd i mnir przepraszali. Osoby, które nie studiowaly w Polsce na pewno pożyczkę dostaną, jeśli sie pomylicie to dostaniecie deadline na poprawienie twgo więc naprawdę nie ma się co martwić.
      A czy jest mi ktoś w stanie opisać jak mam dodać tę funkcję? ;)) nie proawdziłam nigdy bloga i są to dla mnie rzeczy odległe.
      Dostaję sporo maili, co mnie bardzo cieszy, widzę jakie pytania się powtarzają, wiec kolwjny post o tym jak wyglada cała procedura od skladania podania, pisania personal statement, pożyczki i tego co przygitoaać i trzeba mieć formalnie załatwione przed wyjazdem.
      Proszę jednak o cierpliwość gdyż jako niezdara straciłam jedną z cenniejszych rzeczy tutaj- laptopa. Upadł mi wczoraj z łóżka ale mam nadzieję, ze do poniedziałku, wtorku już będę mieć cos zastepczego lub tego naprawionego i wtedy napisze post. Planuję też więcej zdjęć jako, ze po wielu przejsciach mój nikon dotrze do mnie we wtorek:))
      Osoby, które piszą maile- mozecie też swoje pytanie wpisać rowneczesnie jako komentarz, ja odpowiem i więcej osób skorzysta z moich doświadczeń dopóki ich nie umieszczę w postach:)) co nie znaczy, ze na maile nie odpisuje. Odpisuję tego samego dnia i wydaje mi się, że wyczerpujaco, kto pisał pewnie się przekonał.
      Pozdrawiam! :)

      Usuń