Witajcie,
W następnym poście opiszę co trzeba zrobić i przygotować przed wyjazdem a co tuż po przyjeździe :)
Dziękuję za wszystkie komentarze !
1. Banki
Po przyjeździe możemy wybrać się od razu do banku tylko z dowodem osobistym i założyć konto. Nie jest to konto studenckie, ale konto studenckie nie różni się praktycznie niczym niż zwykłe, a na jego założenie trzeba trochę poczekać, a czemu? Ponieważ, po rozpoczęciu roku trzeba poprosić o list z uczelni potwierdzający to, że jesteśmy studentami, dopiero z takim pismem możemy udać się do banku.
Ja mam osobiście konto w Barclays- wszystko za darmo. Myślę,że kilka największych banków też oferuje wszystko za darmo. Inne duże banki- mogę się pomylić w pisowni- ale sa to na pewno Lloyds, NatWest.
Generalnie jest to bardzo prosta sprawa, wchodzimy do banku, umawiamy się na spotkanie, albo obsługują nas od razu (dosyć rzadkie). Całość potrwa ok 30 min, potem dostaniemy pocztą wszystkie kody, piny, hasła internetowe i małe urządzonko do obsługi konta internetowego w przypadku Barclays.
2. Sieci komórkowe
Tutaj mamy dwie opcje: Pay as you go, albo kontrakt.
Pay as you go- kupujemy kartę i doładowujemy ją co miesiąc. I teraz tak, patrzymy czy chcemy mieć internet bez ograniczeń, trochę minut i smsów, tak aby korzystać ze Skype, VIber itd, czy raczej minuty do Polski. Większość jednak chce internet- dobre oferty mają sieci takie jak GiffGaff- karte zamawiamy przez internet, ja dostałam ją w akademiku w welcome boxie. 12 funtów- nieograniczony internet, bodajże 500 minut i sms. Dobrą ofertę ma również : 3- za 15 funtów, nieograniczony internet, dużo minut i smsów. Inne znane sieci to: O2 i Lebara. Zarówno Giff Gaff i 3 oferują konto internetowe, przez które doładowujem nasze konto komórkowe :)
Kontrakt- min 20 funtów wzwyż, nasz polski abonament. Trzeba pójść do salonu i go negocjować, na tej samej zasadzie jak w Polsce. Nie wiem jakie warunki można tu dostać, wiem , że można dostać dobre telefony.
3. Szok kulturowy- totalnie kwestia osobista, jedni go będą mieć, inni nie. Ja nie miałam, pomimo wielu narodowości tego nie odczuwałam. Jedyne co mnie szokuje tu do dziś to ilość pakowanego jedzenia, o którym kiedyś napiszę, idealnie wyglądające owoce i warzywa pięknie modyfikowane i to jak odżywiają się Anglicy. Nie ma tu rzeczy, której nie kupicie spakowanej. Nawet gotowe ziemniaki w PUSZCZE, lub proszku.
Kolejnym szokiem jest wiadomo ruch lewostronny- zajmuje to okoła miesiąca, dwóch ,a by spokojnie przejść przez pasy wiedząć w którą stronę się obrócić, początkowo człowiek patrz wszędzie.
Przepraszam za krótki post, ale za chwilkę muszę wyjść. Postaram się dopisać coś jutro, wrzucić jakieś zdjęcia i odpowiedzieć na resztę pytań z komentarzy.
Nie jestem fanką muzyki popowej czy też popularnej, ale Pitbull zawsze w porządku na wieczór :)
masz wykupioną oyster card czy coś takiego ? jak ogóem jest u ciebie z transportem i jego kosztami ?
OdpowiedzUsuńzapraszam do postu Finanse, Finanse- mam Oyster Card, wszystko opisane jest tam, jak się aplikuje, co potrzebne i ile kosztuje:)
OdpowiedzUsuńNapiszesz z czego zdawałaś maturę rozszerzoną i jakie miałaś wyniki? Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAngielski podst- 100%, ustny-100%, Ang rozszerzony-92%, matematyka-88%, polski-67%, ustny-75%, geografia- 67%, WOS- nie mam się czym chwalić, 50:)
OdpowiedzUsuńa matma i polski na podstawie?
Usuń+ brali pod uwagę Twoje podstawy czy tylko rozszerzenia?
Usuńmatematyka i polski były na podstawie :) ja zdawałam na rozszerzeniu wos, geografię i angielski, liczą się podstawy i 3 rozszerzenia
Usuńkiedy nowa notka ? :p
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dzisiaj, ale jutro z rana wylatuję do Polski, popołudniu idę na Polski obiad, a dopiero wróciłam z biblioteki, więc nie , w każdym razie na pewno nie póxniej niż we wtorek ! :)
Usuńodpowiesz na pytania z poprzedniej notki ?
OdpowiedzUsuńtak, odpisałam po krótce, nie odpisywałam, bo chciałam wszystko to zamieścic w kolejnym poście, co tez uczynię już najprawdopodobniej jutro lub we wtorek, prepraszam za brak odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńPolskiego już zapomniałaś czy nigdy nie umiałaś pisać gramatycznie i zgodnie z zasadami interpunkcyjnymi?
OdpowiedzUsuńNigdy nie umiałam, nie wiem co to język polski, nie czuję się już Polką, umiesz pisać lepiej to zapraszam. Geberalnie jestem zwolenniczką krytkowania, ale konkretnej i konstruktywnej, najlepiej przez maila, prywatnie. Niw prowadzę bloga po to, aby był idealny, ale po to, aby przekazać parę informacji. Nie raz przepraszałam za błędy jeśli pisałam w pośpiechu, większość postów pisanych jest w nocy o czym mówiłam nie raz i nie dwa. Pozdrawiam.
UsuńJestem zwolenniczką krytyki*
UsuńA po przeczytaniu skomentowanego posta przyznaję się bez bicia, że jest napisany bez ładu i składu, z wieloma literówkami, błędami interpunkcyjnymi i składniowymi. Nie jestem po filologii polskiej, maturę z języka polskiego zdałam dobrze, jednak zdarzają się posty lepsze i gorsze, przepraszam za błędy, przyjmuję krytykę i postaram się pisac następne posty bardziej na spokojnie, aby uniknąć chociażby literówek- bo mistrzem składni, interpunkcji nigdy nie będę, zamierzam nadal pisać tak jak pisałam, w swoim stylu, tak jak umiem.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo że sieci komórkowe mają swoje banki to już nikogo nie dziwi. Ja jednak niepotrzebnie zastanawiałem się tak długo nad kartą prepaid https://www.igoriacard.com/karta-prepaid-dla-podrozujacych która okazała się strzałem w dziesiątkę. To że dużo podróżuję z racji swojej pracy to wiem, jak posiadanie takiej karty jest bardzo ważnym elementem.
OdpowiedzUsuń