Witam wszystkich bardzo wiosennie,
dzisiaj bardzo krótki post, ponieważ jest już po 1 w nocy, ale niestety tylko o tej godzinie mam jakikolwiek czas wolny. Napięty okres, dużo pracy, na uczelni zaczyna się także wiele, zbliżają się egzaminy. Do tego próbuję wychodzić wszędzie gdzie jestem zapraszana, by korzystać z miasta, w którym żyję.
Przepraszam z góry za moją ograniczoną aktywność w najbliższym czasie.
10.00-11.15 wykład- tutaj mamy wykładowcę, pokaz slajdów zawsze do tego. Pojawiają się czasem pytania ze strony wykładowcy, albo krótkie ćwiczenia. Raczej nikt nie jest zmuszany do opowiedzi, choć czasem się zdarzało. Nie jest tutaj prowadzona lista obecności, oczywiście obowiązuje cisza, zakaz korzystania z telefonów, jedzenia itd. Oczywiście jeśli chodzi o telefony to bywa różnie.
11.30-12.15
12.15-13.00
Są to dwie grupy seminariów. Jako że na moim kierunku jest 90 osób, tak jesteśmy podzielieni na 6 grup- po około 10-15 osób. Na pierwsze seminarium idą 3 grupy i kończą wcześniej, na drugie kolejne 3.
Seminaria prowadzone są w większości przez młode osoby, ale czasem też i przez super wykładowców czy ludzi pracujących w biznesie. Zazwyczaj są w formie praktycznej, jest jakieś ćwiczenie do zrobienia, coś do przedyskutowania, coś do przeczytania i odpowiedzenia na pytania. Luźniejsza część, ale jednak każdy musi pracować, bo każdy powinien się udzielać podczas seminarium. Osoby prowadzące seminarium raczej po kilku tygodniach Was kojarzą, pomagają w zaliczeniach i innych wątpliwościach związanych z przedmiotem.
Na większości prowadzona jest lista obecności.
Ja również chodzę na język i wygląda on typowo jak w każdej szkole językowej, z tą różnicą, że oprócz ćwiczeń na kserówkach i w książkach, mamy również sporo ich w formie online na naszej platformie.
Wiem, że na innych kierunkach ludzie mają np danego dnia tylko seminarium, albo tylko wykład. Wszystko będzie zależało od przedmiotu, kierunku i uczelni:)
To co jest genialne, to prezentacje z każdego wykładu, które są na platformie dostępne do pobrania oraz to, że na początku roku dostaliśmy 'module guide' z każdego przedmiotu, w którym opisana jest każda data i godzina zajęć, podział co i o której będzie miało miejsce, z jakim wykładowcą oraz co jest obowiązkowe do przeczytania. Pod tym jest bibliografia stworzona z książek podanych w tym module guidzie oraz wszystko dotyczące zaliczeń- deadline, temat, kryteria. Tak więc można sobie rozplanować semestr dużo wcześniej, praktycznie na samym początku :))
Dostałam terminy egzaminów- 28 marca ustny niemiecki, 29 kwietnia pisemny niemiecki, 1, 6 i 15 maja- przedmioty związane z turystyką:)
Tak więc szybko kończę, ale kwiecień w Polsce będzie się opierał na nauce, więc będę z Wami wszystkimi uczącymi się do matury :))
W tamtym tygodniu byliśmy na obowiązkowej wycieczce z uczelni do Lincoln, na podstawie której piszemy teraz raporty grupowe, więc poniżej parę zdjęć, a pod nimi zdjęcia z wyjścia do Greenwich dzisiaj. Mamy świetną pogodę, ok 15 stopni i słońce. Żyć nie umierać:))
dzisiaj bardzo krótki post, ponieważ jest już po 1 w nocy, ale niestety tylko o tej godzinie mam jakikolwiek czas wolny. Napięty okres, dużo pracy, na uczelni zaczyna się także wiele, zbliżają się egzaminy. Do tego próbuję wychodzić wszędzie gdzie jestem zapraszana, by korzystać z miasta, w którym żyję.
Przepraszam z góry za moją ograniczoną aktywność w najbliższym czasie.
Zajęcia
Ktoś pytał mnie jak konkretnie wyglądają zajęcia na uczelni. Zależy to wszystko od kierunku, czy mamy seminarium czy nie. U mnie wygląda to tak, zakładając, że zaczynam przykładowo o 10, moduł: Business Events and Tourism10.00-11.15 wykład- tutaj mamy wykładowcę, pokaz slajdów zawsze do tego. Pojawiają się czasem pytania ze strony wykładowcy, albo krótkie ćwiczenia. Raczej nikt nie jest zmuszany do opowiedzi, choć czasem się zdarzało. Nie jest tutaj prowadzona lista obecności, oczywiście obowiązuje cisza, zakaz korzystania z telefonów, jedzenia itd. Oczywiście jeśli chodzi o telefony to bywa różnie.
11.30-12.15
12.15-13.00
Są to dwie grupy seminariów. Jako że na moim kierunku jest 90 osób, tak jesteśmy podzielieni na 6 grup- po około 10-15 osób. Na pierwsze seminarium idą 3 grupy i kończą wcześniej, na drugie kolejne 3.
Seminaria prowadzone są w większości przez młode osoby, ale czasem też i przez super wykładowców czy ludzi pracujących w biznesie. Zazwyczaj są w formie praktycznej, jest jakieś ćwiczenie do zrobienia, coś do przedyskutowania, coś do przeczytania i odpowiedzenia na pytania. Luźniejsza część, ale jednak każdy musi pracować, bo każdy powinien się udzielać podczas seminarium. Osoby prowadzące seminarium raczej po kilku tygodniach Was kojarzą, pomagają w zaliczeniach i innych wątpliwościach związanych z przedmiotem.
Na większości prowadzona jest lista obecności.
Ja również chodzę na język i wygląda on typowo jak w każdej szkole językowej, z tą różnicą, że oprócz ćwiczeń na kserówkach i w książkach, mamy również sporo ich w formie online na naszej platformie.
Wiem, że na innych kierunkach ludzie mają np danego dnia tylko seminarium, albo tylko wykład. Wszystko będzie zależało od przedmiotu, kierunku i uczelni:)
To co jest genialne, to prezentacje z każdego wykładu, które są na platformie dostępne do pobrania oraz to, że na początku roku dostaliśmy 'module guide' z każdego przedmiotu, w którym opisana jest każda data i godzina zajęć, podział co i o której będzie miało miejsce, z jakim wykładowcą oraz co jest obowiązkowe do przeczytania. Pod tym jest bibliografia stworzona z książek podanych w tym module guidzie oraz wszystko dotyczące zaliczeń- deadline, temat, kryteria. Tak więc można sobie rozplanować semestr dużo wcześniej, praktycznie na samym początku :))
Dostałam terminy egzaminów- 28 marca ustny niemiecki, 29 kwietnia pisemny niemiecki, 1, 6 i 15 maja- przedmioty związane z turystyką:)
Tak więc szybko kończę, ale kwiecień w Polsce będzie się opierał na nauce, więc będę z Wami wszystkimi uczącymi się do matury :))
W tamtym tygodniu byliśmy na obowiązkowej wycieczce z uczelni do Lincoln, na podstawie której piszemy teraz raporty grupowe, więc poniżej parę zdjęć, a pod nimi zdjęcia z wyjścia do Greenwich dzisiaj. Mamy świetną pogodę, ok 15 stopni i słońce. Żyć nie umierać:))
robione prawie patelnią:D
mieliśmy naprawdę normalny hotel, więc jak na studenckie warunki miło:)
Greenwich i wiosna;)
a to akurat canary Wharf podczas przesiadki
oprócz tego zjadłyśmy jeszcze chińskie noodle i ryż z kurczakiem, żarłoki.
Jeśli macie jakieś pytania, coś co Was nurtuje, coś co chcecie żebym opisała w detalach, piszcie w komentarzach, staram się wszystkie Wasze pytania i pomysły na posty zapisywać, ale czasem może mi coś umknąć;)
Ile dni w tygodniu masz zajęcia?
OdpowiedzUsuńw pierwszym tygodniu 4 dni w tygodniu, teraz mi się fajnie ułożyło i 3 :)
Usuńto masz swietny plan zajec :) pytam, bo powoli zaczynam juz myslec nad tym jak pogodzic prace z nauka :)
Usuńno obecnie mam genialnie i spokojnie da się to opgodzić, pierwszy semestr był gorszy, drugi rok póki co zapowiada mi się genialnie- 3 moduły w pierwszym semstrze,w drugim bodajże 5 lub 6, więc jak w pieerwszym będę mieć kupę czasu tak w drugim nei wiem jak się wyrobię, ale to zawsze wszystko zalezy od tego jakie moduły dobieramy sobie do tych obowiązkowych i wtedy ten plan jest bardziej lub mniej przychylny. od jutra właśnie otwierają rejestrację na moduły więc na pewno dam znać jak to wygląda na przyszły rok !
UsuńGreenwich, mój drugi wybór! ;)
OdpowiedzUsuńkolejne pytanie - czytałam na forum, że sporo osób po wyjeździe ma problem z cerą i wypadającymi włosami i to mnie strasznie przeraziło :o Masz też jakieś takie problemy albo jakieś Twoje koleżanki to mają? I ogólnie czy miałaś jakieś 'zmiany' w organizmie po przyjeździe oprócz tego co mówiłaś, że przytyłaś przez to ohydne jedzenie? :P
Ja nie miałam takich problemów, ale może też dlatego, że piję dużo wody, po pryzjeździe brałam trochę witaminek, żelazo itd :)
UsuńPoza przytyciem żadnych zmian:)
okej dzięki :)
Usuńw Polsce też już wiosna :D Przynajmniej we Wrocławiu 17 stopni <3
OdpowiedzUsuńah no właśnie wiem, że się trochę pozamieniało i u mnie 12 a u Was wczoraj 20 ! :)
UsuńU mnie też dziś około 17 stopni <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy post!
właśnie wiem, że u Was genialnie wczoraj było, u mnie trochę gorzej niestety!
UsuńDajcie mi czas do piątku, uporam się z raportem i ustnym egzaminem z niemieckiego i na pewno coś napiszę! :)
a właśnie powiedz mi jak to jest z książkami/podręcznikami? Są bardzo drogie (jak np. w USA) i każdy obowiązkowo musi je mieć? Czy raczej można je sobie skserować czy wypożyczyć z biblioteki? :)
OdpowiedzUsuńNie trzebamieć nic obowiązkowo;) wiadomo, że zawsze coś tam polecają, ale jednak mówia, że jeśli coś kupować, to tylko to, czym jesteśmy zainteresowani i w czymw iedzę chcemy poszerzać, bo jednak większość książek jest w bibliotece lub w formie e-booków:) ja kuopiłam do tej pory dwie :)
Usuńjak się tam miewasz? :) czekam na nowy post! widzę że u Ciebie to też czas egzaminów, więc może właśnie o nich napiszesz kolejny post, jak wyglądają, czy są takie straszne i tak dalej? :)
OdpowiedzUsuńmiewam się dobrze, ale latałam pomiędzy Polską a Anglią praktycznie raz w tygodniu w ciągu istatnich 3 tygodni, więc bardzo aktywny czas. Dodatkowo jutro mam egzamin, a w sobotę się wyprowadzam, więc w przyszłym tygodniu dopiero znajdę chwilę na post. Napiszę jak to wszystko wyglądało, czy egzaminy są takie straszne. Mam nadzieję, że Wasze matury też jakoś do przodu idą!! :)
Usuń